Trzy Mity Macierzyństwa/ Rodzicielstwa - czyli co sprawia że jest nam trudniej i jak sobie dać radę jako rodzic
Kiedy urodził się mój syn byłam w szoku. Lecz przecież z moją wiedzą o psycho-społecznym rozwoju dziecka i praktyką jako psycholog kliniczny, ‘powinnam’ przecież szybować przez niebiosa rodzicielstwa (może nie jak paralotnia, ale co najmniej jak latawiec). A jednak nie bylo łatwo. Z czasem odkryłam jak moje własne poglądy i wierzenia na temat rodzicielstwa sprawiły, że było mi trudniej - nazwałam je mitami jako, że nie są do końca prawdziwe lub pomocne. Jako rodzic lub też opiekun, wielokrotnie musimy odnaleźć się w rolach które sa dla nas nowe, czasami nieoczywiste i niełatwe. Na mojej drodze pomogła mi świadomość tych Trzech Mitów Rodzicielstwa, które zauważyłam nie tylko u siebie, ale także w mojej praktyce terapeutycznej.
PIERWSZY MIT: Samopoświęcenie
1) Samopoświęcenie – tak zwana przysłowiowa ‘Matka Polka’, czyli wszystko dla wszystkich, ale nic dla siebie. Samopoświęcenie to schemat zachowania kiedy na pierwszym miejscu stawiamy potrzeby innych na własny koszt. Kulturowo i społecznie jesteśmy w pewien sposób uwarunkowani by stawiać potrzeby dziecka i rodziny na pierwszym miejscu. Z praktycznego punktu widzenia jest to też normalne, gdyż bardzo małe dzieci (i nie tylko) są od nas zależne wielu kwestiach. Od początku jednak pomaga praktyka kierowania uwagi na własne potrzeby. Spróbuj zapytać siebie: ‘Czego JA teraz potrzebuję?’ Odpowiedź będzie czasami bardzo prosta, ale i pomocna. Może będzie to sen, jedzenie lub woda. Z czasem rozpoznamy inne potrzeby takie jak potrzeba samotności, samorealizacji czy kreatywności.
DRUGI MIT: Niezależność
2) Niezależność – czyli ‘Ja Sam-a’. Niezależność bywa czasami gloryfikowana jako cel dorosłości, lecz z pewnej perspektywy każdy człowiek jest w jakiś sposób ‘zależny’ od innych. Psychologicznie jest to nie tylko normalne ale często pomocne. Niekiedy okoliczności w życiu zmuszają nas, lub wpływają na to jak dzielimy się obowiązkami. Jest to na pewno trudniejsze jeśli mieszkamy daleko od rodziny (tak jak w naszej sytuacji), w innym kraju, mieście lub gdy nasz partner czy drugi rodzic nie może zaoferować nam pomocy w oczekiwany przez nas sposób. Od początku jednak pomaga praktyka pomocy sobie i świadomości, że zależność od innych jest okay. Spróbuj zapytać siebie: ‘Kto wokól mnie może mi dziś pomóc? Skieruj swoją uwagę na ten moment. Łatwiej znaleźć odpowiedź nie wybiegając myślą w daleką przyszłość.
TRZECI MIT: Bezwarunkowość
3) Bezwarunkowość - jako rodzic lub opiekun, często słyszymy o miłości bezwarunkowej, i choć taka miłość jest rzeczywiście bardzo cenna i zdrowa, jest ona również w pewnym stopniu ideałem. Warto dążyć do takiej miłości i warto wierzyć, że każdy rodzic czy opiekun dąży do takiej miłości, lecz w praktyce rodzicielstwa miłość przybiera wiele form i każda nich jest wyjątkowa. Miłość bywa rzeczywiście bezwarunkowa, lecz rodzicielstwo polega na stawianiu warunków. Bądźmy też realistyczni wobec siebie jako rodzice i opiekunowie, nie stawiając sobie poprzeczki na poziomie ideałów. Często, kiedy uświadomimy sobie, że warunki i granice są pomocne, dajemy sobie pozwolenie na to, by odnaleźć miłość dla siebie i innych na własnych zasadach. Od początku jednak pomaga praktyka świadomości czego potrzebujemy jako rodzice czy opiekunowie i na jakich warunkach. Spróbuj zapytać siebie: ‘Jakie warunki i granice pomagają mi być rodzicem?’